Blue Moon – Wałcz
Wałcz to atrakcyjna turystycznie miejscowość, malowniczo położona w województwie zachodniopomorskim. W centrum miasteczka, w podziemiach pawilonu handlowego restaurację Blue Moon otworzył Andrzej. Przy pomocy żony Elżbiety i syna Jacka postanowił spełnić marzenie o posiadaniu własnego lokalu serwującego kuchnię . Wyszukany wystrój zamiast przyciągać gości, odstraszał. Brak klientów spowodował ogromne długi. Załamani wizją bankructwa właściciele poprosili o pomoc Magdę Gessler.
Dane adresowe
Blue Moon
ul. Kilińszczaków 38
78-600 Wałcz
ZAMKNIĘTE
NA STAŁE
Blue Moon – podsumowanie Kuchennych Rewolucji
Rewolucja w Wałczu ujawniła duże problemy w relacjach między właścicielami a pracownikami restauracji. Magda Gessler musiała mocno wstrząsnąć Andrzejem, żeby mógł z dystansem spojrzeć na swój biznes i zaczął rozumieć odpowiedzialność, jaka na nim spoczywała. Niestety właściciele nie potrafili zmienić swojego myślenia i nie skorzystali z pomocy pani Magdy. Gdy kilka tygodni później restauratorka z Warszawy odwiedziła Blue Moon, okazało się, że Andrzej i Elżbieta planowali wyjechać za granicę, a restauracją zarządzał ich syn. Obecnie restauracja jest już zamknięta.
Nazwa przed Kuchennymi Rewolucjami | Blue Moon |
Nazwa po Kuchennych Rewolucjach | Blue Moon |
Wynik rewolucji | Nieudana |
Status restauracji | Nieczynna |
Odcinek | 6 |
Sezon | 14 |
Emisja w telewizji | 6 października 2016 r. |
W województwie lubelskim w Chełmie była jeszcze jedna rewolucja – dawna gęsią szyja, obecnie gęsie sprawki. Udana i nadal działa 😉
I dobrze że ta knajpa nie działa bo własciciele nie zasługują na sukces…. Dawno nie widziałam tak chamskich ludzi… pracodawców.Szkoda mi jest jedynie ich syna bo musiał znosić wstyd za prostackie zachowanie swoich rodziców.Dzisiaj widziałam kolejną powtórkę tego odcinka i jest to niesamowite jak można się tak zwracać się do ludzi… do pracowników.
Postawa Pani Magdy była tu dość dwuznaczna. Właściciele od początku prezentowali chamskie zachowania , odżywki, przekleństwa i groźby wobec pracowników i jeszcze domagali się przeprosin od Gessler bez powodu,tymczasem ona ugrzeczniona jak nigdy parła do kontynuowania rewolucji pomimo wszystko. Na koniec mimo, że rewolucja nie udała się i nie została dokończona z powodów jak wyżej Pani Gessler ją po miesiącu odwiedziła, wygłosiła pewny w stosunku do syna choć było raczej widać, że to ściema na ponowne otwarcie restauracji. Miałam wrażenie jakby właściciele ją czymś ” postraszyli”.